Skip to content
Menu
Bez Zadęcia
  • O mnie // Kontakt
Bez Zadęcia
Solden Alpy

Operacja Tyrol – Solden Alpy

Napisano dnia 27 stycznia 20148 stycznia 2021

Zapowiadałem już na Facebooku, czas napisać kilka słów tutaj. Los zgotował mi niespodziankę. Czas na Solden – Alpy! Już w środę z samego rana czekać będzie na mnie taksówka, z której po 15 minutach wysiądę na Okęciu. Po odprawie i tym nieznośnym przeszukaniu, wyrzuceniu z torby laptopa i aparatu, wsiądę do samolotu. Po dwóch godzinach wysiądę w Monachium. Zapalę papierosa i załaduję bagaż do busa, który zabierze mnie w dalszą podróż. Celem jest Solden w Tyrolu, w Alpach.

Gdyby nie los to sam bym nie wymyślił tej wycieczki. Nie jeżdżę na nartach, desce, sankach. Zimą jeżdżę autem, tramwajem i metrem, czasami pociągami. I to by było na tyle z jazdy w zimę. Nigdy nie stałem nawet na nartach, a teraz będę musiał je okiełznać, nie dość, że okiełznać to zrobić to jeszcze w Alpach, w Solden, jedynym miejscu w Austrii, gdzie odbywa się Puchar Świata w zjazdach alpejskich.

Zimowa wyprawa – Solden Alpy

Wszystko wygląda ciekawie (no oprócz tych nart). Hotel, do którego jedziemy to najbardziej znany ośrodek w tej części Alp – kompleks Aqua Dome jest znany z ukrytego w nazwie znaczenia. Jeżeli lubisz wodę to tu się odnajdziesz: wiele rodzajów saun, jacuzzi, do tego duży basen – to wszystko napawa mnie radością. Wszedłem na booking.com, sprawdziłem cenę, podziękowałem losowi, że to nie ja płacę.

Do tego, coś na co czekam z niecierpliwością – Szkoła BMW i całodzienna jazda na lodowcu ich autami, nauka zachowań przy zimowej jeździe. Coś co na pewno przyda się na przyszłość. Coś co w ogóle jest dla mnie ogromnym wydarzeniem. Półtora roku temu odwiedziliśmy z Ag muzeum BMW w Monachium, a teraz z trenerami tej firmy będę mógł popróbować swoich umiejętności na śniegu w Solden – Alpy.

Ciekawa trasa w Alpy

Miejsce zaś kojarzy mi się właśnie z tej wyprawy z maja 2012 roku. Pokonywaliśmy wtedy tę przełęcz koło Solden, jadać z Trydentu do Monachium. Zapamiętałem tę trasę z jednego powodu – pamiętam poranny spacer uliczkami miasta Trydentu, które z Ag od razu polubiliśmy, za ten spokój, za otoczenie z jednej strony Alpami, z drugiej zaś za włoskość, którą już można było wyczuć. To połączenie niemieckiej czystości z włoską spontanicznością dawało ogromny relaks, poczucie spokoju. Do dzisiaj pamiętam badania, że mieszkańcy Trydentu zajmowali czołowe miejsca w kategoriach zamożności oraz że było to miejsce z największym odsetkiem ludzi szczęśliwych w całych Włoszech. A więc poranny spacer, wspólne zdjęcia, lody konsumowane na murku fontanny przy rynku. Deptak, zwiedzanie. Temperatura około 25 stopni, niemal bezchmurne niebo. Po chwili siedzimy w aucie i zmierzamy w kierunku austriackiej granicy, z każdym kilometrem aura się zmienia, im wyżej wjeżdżamy tym robi się bardziej szaro, a samochodowy termometr pokazuje coraz niższą temperaturę. Tak było w Alpach w Solden.

Pamiętam, że zatrzymaliśmy się kilka kilometrów za austriacką granicą na stacji benzynowej. Na zewnątrz panowała gęsta śnieżyca, termometr w aucie pokazywał kilka stopni poniżej zera. I pomyśleć, że godzinę wcześniej spacerowaliśmy deptakiem w letniej aurze!

Takie wspomnienia mam z okolic z Solden w Alpach. Pamiętam jeszcze tyrolskie wina, kupowane bezpośrednio u producentów. Jest to region z pysznymi gewurztraminerami. Wierzę, że i tym razem uda mi się przywieźć kilka butelek ze sobą. Poczytałem trochę o Tyrolu, historia pokazuje wiele, a dział kuchnia zachęca dobrymi serami, wołowiną i jagnięciną. Wierzę, że mój żołądek zostanie zaspokojony.

Nadszedł koniec naszej wycieczki…

Wracam w sobotę w nocy. Mam nadzieję, że w niedzielny wieczór uda mi się zamieścić kilka zdjęć i słów z tyrolskiej wizyty! Wierzę, że wspomnienia wzbogacą się o kilka dodatkowych anegdot, i na koniec mam nadzieję, że przyjadę bez szwanku, bez żadnych złamań.

Artykuł odzyskany z historycznej wersji strony.

1 myśl na “Operacja Tyrol – Solden Alpy”

  1. Pingback: Jazda BMW po śniegu czyli BMW Driving Experience w Solden. - Bez Zadęcia

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Najnowsze wpisy

  • Sędki – powrót do natury
  • Las Fallas w Walencji – święto ognia i obłędu
  • Wulkan Stromboli na Wyspie Liprayjskim
  • Tropea Kalabria- małe duże miejsce na południu Włoch
  • Cele i plany na nowy rok – podsumowanie starego roku

Najnowsze komentarze

  • Jedź i jedz. To jedzenie pamiętasz najdłużej! - Bez Zadęcia o Egina wyspa grecka obok Aten
  • Wolność w podróży - Bez Zadęcia o Czyste powietrze, czyli regeneracja skóry
  • Droga bez skrótów - Bez Zadęcia o Czyste powietrze, czyli regeneracja skóry
  • Zmotywuj się! - Bez Zadęcia o Filipińskie opowieści – lot na Filipiny
  • Sylwester z dziećmi poza domem - Bez Zadęcia o Zmotywuj się!

Archiwa

  • Wrzesień 2016
  • Maj 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Wrzesień 2014
  • Czerwiec 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Październik 2013
  • Sierpień 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011

Kategorie

  • Amsterdam
  • Anglia
  • Austria
  • Bez kategorii
  • Chiny
  • Codzienność
  • Estonia
  • Filipiny
  • Francja
  • Grecja
  • Hiszpania
  • Hotele Bez Zadęcia
  • Impresje
  • Irlandia
  • Jeżdżąc po Polsce
  • Litwa
  • Łotwa
  • Niemcy
  • Porady
  • RPA
  • Słowenia
  • Teksty
  • Węgry
©2021 Bez Zadęcia | Powered by SuperbThemes & WordPress