Na niebie zbierają się ciężkie chmury podczas naszej wycieczki po Litwie w stolicy Wilna, pomimo, że nie są ciemne, zwiastują deszcz. Mijamy Ostrą Bramę, zatrzymujemy się by ogarnąć wzrokiem okolicę. Przed nami wędruje sznur turystów, wymieszanych z mieszkańcami Wilna. Na chodniku rozstawione stragany z palemkami. Niedziela Palmowa u prawosławnych. Początek naszej wyprawy po ziemi wileńskiej odbywa się bez żadnych niespodzianek, której celem jest Republika Zarzecza.
Z nieba zaczynają lecieć pierwsze krople, zatrzymują się na twarzach ludzi, spływają po policzkach niczym łzy. Wchodzę do kaplicy Ostrobramskiej i kieruję się po schodach ku obrazowi Matki Boskiej Ostrobramskiej. Na schodach panuje cisza, jedynie w tle słychać odprawianą mszę. Po schodach wchodzą wierni i turyści, mijają kobietę na klęczkach, która w ten sposób pokonuje drogę na górę. Na każdy stopień wdrapuje się na kolanach. Powoli, każdy schodek nagradzając modlitwą. Przechodnie trącają ją, wybierają szybkie kroki. Przy obrazie cisza i atmosfera skupienia.
Tajemnice Republiki Zarzecza na ziemi wileńskiej
Tablica z napisem: UZUPIO. RES PUBLIKA. Poniżej również po polsku: Republika Zarzecza. Kamera podąża za krokiem turysty. Zatrzymuje się wraz z nim przy drewnianej ruderze. Turysta wsłuchuje się w dźwięk wychodzący ze środka budynku. Widz słucha wraz z nim muzyki klasycznej.
Mur miejski, na którym wiszą odbijające światło tablice. Na nich wypisana konstytucja Republiki Zarzecza w kilku językach, również po polsku:
- Człowiek ma prawo mieszkać obok Wilenki, a Wilenka płynąć obok człowieka.
- Człowiek ma prawo do gorącej wody, ogrzewania zimą i dachu z dachówki.
- Człowiek ma prawo umrzeć, lecz nie jest to jego obowiązkiem.
- Człowiek ma prawo się mylić.
- Człowiek ma prawo być niepowtarzalnym.
- Człowiek ma prawo kochać.
- Człowiek ma prawo być niekochanym, aczkolwiek niekoniecznie.
- Człowiek ma prawo być nieznaczący i nieznany
I tak aż po punkt 38. I na koniec:
NIE ZWYCIĘŻAJ
NIE BROŃ SIĘ
NIE PODDAWAJ SIĘ.
Podsumowanie wyprawy
Z jednej strony ziemia wileńska daje przyjezdnemu przepiękną starówkę, którą rozpoczyna Ostra Brama, a za nią kryje się bogactwo wieków. Mijamy tam kamienice, które w swoich murach gościły wielu wielkich ludzi. Przechodzimy ulicami czytając na tablicach nazwiska osób, które tu żyły i pracowały. Patrzymy na zdobiące okolice świątynie wszelkich wyznań, czujemy multikulturowość, która istniała tu od pokoleń.
Z drugiej strony za mostem na ziemi wileńskiej tworzy się współczesna kultura, gdzie artyści tworząc Republikę Zarzecza osiedlili się i propagują niezależną sztukę. Stworzyli nawet własny rząd, a wszystko po to by pokazać, że człowiek ma prawo być tym kim chce, a nie tym kim chcą go widzieć inni. Mieszkańcy Republiki Zarzecza poczuli w sobie obowiązek podtrzymywania dobrych tradycji na ziemi wileńskiej. Oby jak najdłużej, oby na zawsze.
Wpis odtworzony z archiwalnej strony.
Link z serii interesujących, dlatego uważam, że warto w niego wejść
Niezależnie od tego gdzie jesteście i co robicie – przeczytajcie.