Długo czekałem aby wybrać się na właściwe wzgórze, padło na te toskańskie. Padło tak jak w Europie paść może najlepiej, bo ciężko jest znaleźć drugie tak malownicze. Nic tylko rozmyślać. Zrobiliśmy sobie dzisiaj z Ag mały piknik na wzgórzu, wcześniej zwiedziliśmy Volterrę, przepiękne miasto położone tuż nad niebem.
Przepiekne widoki na wzgórza Toskanii
Jeszcze wcześniej znowu było San Gimigniano, dzisiaj zatłoczone ponad stan (dzień targowy). I wszystko to się tak składa w całość zamkniętą na zboczu toskańskiego masywu, i nawet to, że zapomnieliśmy zarezerwować noclegu z 18/19.05 i pewnie wrócimy dzień wcześniej, nam nie przeszkadza. Z chęcią spełniłbym więcej czasu tam i ciąglę wpatrywał w rozgległe wzgórza Toskanii.
Pełny odpocznyek przy wzgórzach Toskanii
Nadchodzi w końcu dzień, kiedy czujesz, że czas rozłożyć się w cieniu drzew i murów, i tylko leżeć. Siedzimy więc, czytamy książki, bawimy się z synem i odpoczywamy. Pogoda nas rozpieszcza, czasem nawet przesadza, dzisiaj skwar niemiłosierny, 34 w cieniu. Skwar nas otacza, bo ziemia też nagrzana, dobrze, że jest basen. I płyniesz tak sobie między iglastymi drzewami i czujesz, że jednak żyjesz. Jest przyjemnie.
Zdjęcia z wczoraj, bo dzisiaj dałem sobie wolne od aparatu (Zdjęcia Volterra, San Gimigniano, Pescille).
Artykuł odzyskany z historycznej wersji strony.
Jeśli chcesz spojrzeć na świat z innej perspektywy, ten artykuł jest dla Ciebie.
Tylko dla Was, dobra lektura nie tylko do porannej kawy