Coraz częściej wychodzę do lasu, szukam kontaktu z naturą. Uciekam od miast, które zawsze kochałem i nadal kocham, tylko chyba trochę mniej. Życie zaczęło mi pędzić tak szybko, że na kartach pamięci mam tysiące nieobrobionych zdjęć. Część z nich nie jest nawet zgrana. Co tu dużo pisać, na bloga czasu mi nie starcza. Wyjazd do…
Kategoria: Jeżdżąc po Polsce

Kierowca Taxi w aucie Chevrolet – stał się moim idolem
Jesteś zmęczony. Jest wieczór, godzina siódma. Miasto świeci latarniami, witrynami sklepowymi, światłami aut. Wysiadasz z pociągu na Dworcu Centralnym, obolały, na wpół wyrwany ze snu na szybie pociągu, na granicy jaźni i rzeczywistości. Marzysz tylko o tym aby dotrzeć do domu, zobaczyć rodzinę i usiąść w kanapie, oprzeć o nią głowę i zamknąć oczy. I…

Wczasy w RPA – spełenienie marzeń
Tak, to prawda. Lecę na weekend – wydłużony do wtorku – na krótkie wczasy w RPA. W tym roku nie ma długich weekendów, trzeba je tworzyć samemu i dlatego taki z kolegą Stasiem stworzyliśmy :). Takie mini wczasy w RPA i pewnie kilka innych w inne weekendy, ale to odrębna oraz przyszła historia. Plan jest…

Będę mainstreamowy bardziej – manifest dotyczący mnie
I nadal będę sobą. Może sobą będę nawet bardziej. Dość mam pisania z niewielką częstotliwością. Dość mam pisania tylko impresji. W rzeczywistości słowa wypływają ze mnie z temperamentem górskich potoków. Będę więc atakiem zdań, wyrazów pełnych emocji. Emocję będę upuszczał tutaj. Częściej będę pisał. Wierzę, że Ty również będziesz. Znudziło mi się pisać rzadko i…

Blog w podróży
Obudziliśmy się dziś. Za oknem deszcz, typowa jesień tej zimy. Spacer odpada. Chyba, że spacer autem. Jedziemy przed siebie, patrzymy jak mokną w deszczu warmińskie miejscowości, całe w cegle, lekko opuszczone, miejscami rozpadające się, ukryte w dywanie o dziwo zielonych o tej porze łąk.

Sylwester z rodziną poza domem – jak najbardziej możliwe
Sylwester z dziećmi w domu? Skądże! Witanie sylwestra we czworo, z trzyletnim synem i czteromiesięczną córką, inaczej niż w domu nadal nie jest czymś typowym. Popatrzyłem na kilkoro naszych znajomych z dziećmi w wieku 0-3 lata – praktycznie wszyscy ten dzień spędzili w domu.

Spacer nad Wisłą
Czasami dobrze jest wyjść. Po prostu przejść się. To było niedługo po narodzinach Misi. Lekarze wiele mówili. Wiele i nie zawsze byli w tym spójni. Później okazało się, że Mała musi dłużej pozostać pod obserwacją. I nagle spada na Ciebie ta cała sytuacja i ten Twój życiowy optymizm jakby został przetrącony w swym fundamencie. Zapadasz…

Zwiedzanie Twierdzy Modlin – Mazowsze jest fajne!
W tym współczesnym Modlinie wszystko jest post, nie wiem czy jest to wyczuwalne również dla mieszkańców, ale ma się wrażenie, że słowo post mogli odebrać dość dosłownie, gdyż okolica wygląda na biedną. Jest tu wiele zaniedbań, wiele uszczerbków, również ludzkich. Świat tu stanął w miejscu, zatrzymał się lat temu 20 i nie wygląda jakby miał zamiar ruszyć z miejsca.

Zwiedzanie Pszczyny – salon przy południowej granicy
W Pszczynie panuje swoisty mikroklimat, z jednej strony czuć tu małomiasteczkowość, a z drugiej jakaś elegancja bije z tych kamienicznych murów, z fasady zamku. Czuć tu przedłużenie salonu na ulice, siadając na ławce czuję, że może powinienem być trochę lepiej dziś ubrany, aby bardziej pasować do otoczenia stworzonego rękami architektów i budowniczych.

Mazowsze – Warka rzeka i pałac w Palczewie
Budzę się rano, patrzę w okno i przypominam sobie jak dzień wcześniej przywoływaliśmy słońce pijąc Primitivo di Manduria. Przecieram oczy i raz jeszcze spoglądam w okno, udało się! – przychodzi mi do głowy. Za oknem króluje piękne słońce, które otoczone jest dawno niewidzianym w weekend błękitem. Takie poranki uwielbiam, nie trzeba mi wtedy dwa razy…

Podróż z małym dzieckiem – Od małego zdobywać świat!
Podróż z małym dzieckiem: Jaś od czasu trzytygodniowej wycieczki zwiedzał z nami kolejne kraje. W tym roku zrobiliśmy m.in. trasę po Litwie i Łotwie (również ponad 2 tysiące kilometrów autem), był również z nami w Berlinie, zwiedził sporą część Polski. Myślę, że podróż staje się dla niego równie fajną przygodą jak dla nas. Dodatkowo mamy wrażenie, że takie urozmaicenie jego krótkiego jeszcze życia bardzo pozytywnie wpływa na jego osobowość. Od małego jest bardzo towarzyski, nie ma problemów w nawiązywaniu kontaktów, jest otwarty na otoczenie. Obiad w restauracji jest dla niego czymś naturalnym

Plaża nad Wisłą fajna jest – ciekawa wyprawa z rodziną
Plaża nad Wisłą jest naszym celem wyprawy. Mijam więc sady, wszędzie rosną jabłonie, niektóre podparte o drewniane pale, część samodzielnie, pewnie wznosząca się ku górze. Gdzie nie spojrzysz, po horyzont ciągną się w równych rzędach drzewa owocowe. W powietrzu zapach sadu. Nie ma wątpliwości, wkraczasz w zagłębie soków jabłkowych, szarlotek, dżemów i wszelakich inny przetworów…