Czy to jeszcze miasto czy jego koniec? Nieważne. Nie chcieliśmy w ten weekend pchać się w wir korków centrum spowodowanych maratonami. Chcieliśmy spokoju. A ten zapewniała nam natura. Wybaczcie, ale to wpis rodzinny, to wpis pewnie bardziej dla nas. Takie znajdziecie tu zdjęcia. Piknik. 7-8 kilometrów spaceru, szacun Jasiek! Później leżenie, odpoczywanie wszelkie. Jaś biega…
Kategoria: Codzienność

Kibic? Kibol? Słów kilka na ten temat
Kibic? A może kibol? Bądź chuligan? Nie. Jestem kibicem piłkarskim, taka jest prawda, jestem kibicem na dodatek aktywnym, chodzę na mecze, mało tego! Zdarza mi się za drużyną pojechać poza granice kraju. Jestem kibicem, choć w oczach wielu pewnie kibolem. W ogóle co to za nazwa ten kibol i kto ją wymyślił? (tak wiem, dziennikarze…

Podróżowanie pociągiem – spotkania z przeszłością
Po raz kolejny dzisiaj słyszę Chopina wygrywającego w Pendolino. Przerywa on ciszę przejazdu pociągiem. Wraz z zatrzymaniem się kół, zaczynam słyszeć pierwszą melodię. Chwilę później informują z głośników o karze za brak biletu, 650 złotych, zapamiętam na długo, słyszałem to co stację. Właśnie cisza, to ona mi się kojarzy z podróżowaniem pociągiem. To jest główna…

Rozwój pasji – być w drodze od małego
Mój rozwój pasji do podróżowania zaczął w bardzo młodych latach. Dotarło to do mnie dość wcześnie, szczególnie, że perspektywa życia to powiedzmy 65 lat łącznie. Nie jestem jeszcze w połowie swej drogi, a czuję, że powoli docieram do istoty tego, po co na ten świat przyszedłem. Po części kryje się ona w tym blogu. Miejsca,…

Czas płynie
Chcę tych miejsc, powyginanych obiektywem kształtów. Chcę nowych obrazów, historii, po to by na nowo odkryć kolejną cząstkę siebie. Czas płynie liczę dni. Łaknę życia pełną parą, zmarzniętych wdechów i wydechów lub odwrotnie, ośmielających upałów i kurzu ulic. Parafrazując Badera mogę napisać, że znowu obudził się we mnie pies i chcę mi się wałęsać, tropić…

Jak się gra w pokera – czyli Pokerowe ABC
W piątkowej Wyborczej natknąłem się na artykuł, promowany zresztą już na okładce, o pokerze. Akurat na pokerze trochę się znam, więc od razu tekst przeczytałem. Nie będę uprawiał z nim polemiki. Jedną sprawę naprostuję i podziękuję za powód by o pokerze kilka słów napisać. Wyrpostować jak się gra w pokera… Poker i Gazeta Wyborcza, czyli…

Dni mijają
Dni mijają, Jaś rośnie, mnie jest cały czas niewiele. Ostatnie miesiące to ciągłe rozjazdy. Co gorsza, praktycznie nieudokumentowane zdjęciami, bo brak na to czasu. Wiele miejsc za mną, wiele chwil minęło. I tak naprawdę to wiele dobra było i jest. Wpis odtworzony z archiwalnej strony.

Lato w mieście
A więc żyję, oddycham i testuję nowy aparat. W sumie to uczę się z niego korzystać. Dodatkowo nie mam pożyczonych szkieł, więc trochę trudniej. No ale po to jest tu ten poligon aby korzystać. Kilka zdjęć z domu, z Ursynowa Artykuł odzyskany z historycznej wersji strony.

Spacer po Warszawie
Siedzę sobie. Widok niczego sobie jak padło kiedyś w wierszu jednego z kolegów, tylko wtedy tyczyło się to kobiety, a dokładniej piersi. Siedzę sobie, Jaś obok śpi, lece na spacer przy wiosennym słońcu. Och! Słońce, którego tak bardzo było mi brak! Oświetla przestrzeń, prześwity promieni rozkładają się tak idealnie, że nie wyobraziłbym sobie tego lepiej….

Kierunek południe – wyjazd do Zakopanego
Twój czas rozbity pomiędzy hotel, widoki z samochodu, hotel, restaurację, migawki z klubu, migawki z powrotu do pokoju. Można by dodać jeszcze akapit o zmysłach, o odczuwaniu. Kolejny mógłby być o rozmowach, o kuluarach, o tym jak połamać zdanie aby wyszła szczera wypowiedź. Pewnie kolejny byłby o tym jak połamać zdanie aby ani jedno słowo…

Zimowe niebo – chwila przemyśleń…
Dobra. Jest różnie. Rozglądam się wokół i wszystkim po kolei przybywa lat. Przybywa problemów. Radości też. Ok. jest pewnie z minus siedem, krzepnie ciało. Skrzypi ciało. Zimowe niebo pozostaje takie samo. Pamiętaj jednak, że nasze niebo też jest pokolorowane na niebiesko. Tak sobie przypominam tekst Eldo z bardzo starej płyty ekipy, której już nie ma….

Spotkania
Nie widziałem Cię ewnie ze 2 lata, nie widziałem Cię całe wieki. Trochę pozmieniało się, u Ciebie i u mnie, droga przyjaciółko. Mam syna i niezłą pracę, ty chłopaka i własną firmę. A między nami? Nadal potrafimy śmiać się z picia wódki, nadal się uśmiechamy, nadal jesteśmy przyjaciółmi. Wpis odtworzony z archiwalnej strony.