I nadal będę sobą. Może sobą będę nawet bardziej. Dość mam pisania z niewielką częstotliwością. Dość mam pisania tylko impresji. W rzeczywistości słowa wypływają ze mnie z temperamentem góry Montserrat. Będę więc atakiem zdań, wyrazów pełnych emocji. Emocję będę upuszczał tutaj. Częściej będę pisał. Wierzę, że Ty również będziesz. Znudziło mi się pisać rzadko i tylko bezpośrednio o wyjazdach. Nigdy nie byłem fotografem, zawsze byłem gadułą. Zdjęcia nadal będą ważne, tak samo jak słowa. Będę mainstreamowy bardziej, co nie znaczy, że obniżę poziom.
Takim manifestem chciałem ogłosić debiut nowej skórki na stronie.
Dziękuję.
Wpis odtworzony z archiwalnej strony.
To jeden z tych tekstów, który potrafi całkowicie odmienić sposób myślenia.
Jak dla mnie spostrzeżenie w punkt